Cześć!
Chciałabym dzisiaj wspólnie z Wami przyjrzeć się wiosenno-letnim makijażom 2020, jakie królowały na wybiegach. Podpowiem Wam też, jak zastosować te trendy, tak by świetnie wyglądały nie tylko w blasku fleszy na modelkach, ale też na nas – zwykłych kobietach. Jeśli chcecie więc dowiedzieć się, jak dostosować trendy w makijażu 2020, żeby nadawały się co dzień i od święta, to zapraszam do lektury 🙂
Przede wszystkim przyglądając się makijażom na wiosnę i lato 2020 da się zauważyć, że nadal w modzie jest rozświetlona zdrowym blaskiem cera – to trend, który jest z nami już od kilku dobrych lat i póki co nie zanosi się, żeby matowe wykończenie miało szybko powrócić. Ideałem jest skóra, która wygląda tak, jakby nie było na niej podkładu ani pudru. Kluczem do sukcesu jest tu oczywiście zadbana cera, ale w naszych kosmetyczkach nie powinno też zabraknąć rozświetlaczy. Jeśli mamy nieco niedoskonałości wymagających zakrycia, ale chcemy osiągnąć właśnie ten modny efekt glow, to starajmy się używać możliwie lekkich podkładów i korektorów.
- Neon
Neonowe cienie i eylinery można było zauważyć na twarzach wielu modelek. To makijażowy trend, który pojawił się już jakiś czas temu na wybiegach i nadal jest tam obecny.
W sezonie wiosna/lato 2020 może to być jeden odważny kolor – współgrający ze stylizacją – jak np. u Versace. Modne jest też zastosowanie w makijażu jednego neonowego koloru, ale kontrastującego z ubraniem, jak np. u Helmuta Langa, czy Courreges. Ale może to być też połączenie dwóch lub więcej intensywnych barw, czasem bardzo kontrastowe, jak w makijażach u Nicole Miller, czy Oscara de la Renty.
Jak to nosić?
W neonach najlepiej wyglądają osoby o typie urody kontrastowej zimy lub kontrastowej wiosny. Jeśli więc jesteś kontrastowym (czystym) typem kolorystycznym, to śmiało możesz zaadaptować ten wiosenno-letni makijażowy trend 2020 do swojego codziennego lub wieczorowego makeupu. Najbezpieczniejsza (więc i najbardziej nadająca się na co dzień 😉 ) jest wersja z jednym neonowym kolorem, który pasuje do stylizacji (nie musi to być dokładnie ten sam kolor, co ubranie, ale im bardziej będzie zbliżony, tym całość będzie spokojniejsza, mimo użycia intensywnej barwy). Z kolei zestawienie dwóch lub więcej neonowych kolorów fajnie sprawdzi się na imprezie, np. podczas letnich festiwali muzycznych.
Jakie kosmetyki wybrać?
W ostatnim czasie kilka firm kosmetycznych wypuściło na rynek neonowe palety – np. w Kontigo znajdziemy „Neon” Mystik Warsaw (69,99 zł), w GlamShopie „PASTELE – NEON – MAT” (119 zł). Jeśli natomiast cała paleta z tak nasyconymi kolorami to zbyt wiele na Twoje potrzeby, to możesz wybrać pojedyncze neonowe kolory – np. z szafy Kobo w Drogerii Natura .
2. Pastele
Nie mogłoby być chyba wiosny bez pasteli, więc i wiosną 2020 w makijażu i modzie ich nie zabraknie 😉 Pastele w postaci pojedynczego akcentu zaproponowali m. in. Marc Jacobs (niebieski cień), Ulla Johnson (zielony liner), Self Portrait (fioletowe usta). Z kolei w pokazie marki Sies Marjan można było zobaczyć bardzo dziewczęce makijaże pięknie łączące ciepłe odcienie brzoskwini i chłodniejsze odcienie pastelowego różu. U Oscara de la Renty były natomiast makijaże pastelowe łączące kontrastujące ze sobą kolory. W pokazach marek Balmain, Cividini i Iceberg modelki nosiły piękne pastelowe fiolety połączone z turkusem lub delikatnym różem.
Jak to nosić?
W pastelowych makijażach najlepiej wyglądają kobiety o jasnym typie urody, czyli jasne wiosny i jasne lata. Delikatne kolory pięknie współgrają z ich oczami, włosami i skórą. Jednocześnie subtelne barwy nie tłumią ich eterycznej urody. Na co dzień idealnie sprawdzą się brzoskwinie i róże – będą wyglądały świeżo, i naturalnie, i jednocześnie nadadzą makijażowi dziewczęcego charakteru. Fiolety, turkusy i zielenie już będą bardziej widoczne, i w związku z tym dla większości z nas, będą propozycją na ważniejsze wyjścia.
Jakie kosmetyki wybrać?
Jedne z moich ulubionych pasteli to pojedyncze cienie marki Melkior – Mint (jasna mięta), Lavender (jasny fiolet), Soft Peach (brzoskwiniowy), Love Letters (jasny róż). Ich cena to 24,90 zł w formie wypraski do palety magnetycznej lub 34,90 zł w pojedynczym opakowaniu. Są dość dobrze napigmentowane. Mają całkiem sporą gramaturę, co może być ich wadą i zaletą jednocześnie – jeśli wybierzesz kolory, których będziesz często używać, to zdecydowanie duża pojemność jest zaletą, ale jeśli kupujesz cień, po który będziesz sięgać od czasu do czasu, to produkt się zestarzeje zanim zdążysz go zużyć. Najlepiej wyglądają nałożone na białą bazę (np. kredkę NYX Jumbo Pencil). Innym produktem godnym uwagi jest wspomniana już wyżej paleta „PASTELE – NEON – MAT” marki GlamShop. Łączy ona w sobie dwa najgorętsze trendy makijażowe – znajdziemy w niej i pastele i neony, więc myślę, że to całkiem niezła gratka dla prawdziwych pasjonatek wizażu.
3. Biały eyeliner
Biała kreska na powiece zdecydowanie wygląda nietuzinkowo i bardzo przyciąga uwagę do oczu. Biały eyeliner w formie klasycznej jaskółki nosiły modelki na pokazach Pamelli Roland. U Cynthii Rowley modelki miały już bardziej fantazyjne wzory na powiekach. Najbardziej zjawiskowo wyglądał biały eyeliner na pokazie Anny Sui. Nic zresztą dziwnego, skoro ten makijaż zaprojektowała sama Pat McGrath – niekwestionowana mistrzyni wizażu. Mamy tu połączenie fuksjowego cienia i białych skrzydeł malowanych białym eyelinerem – a do tego gwiazdki przyklejone na dolnej powiece. Obok takiego makeupu nie da się przejść obojętnie.
Jak to nosić?
Biała kreska na powiekach to z pewnością propozycja dla odważnych kobiet, które chcą wyróżnić się z tłumu. Można biały liner nosić solo, ale będzie on też pięknie wyglądać w połączeniu z pastelami (które też są bardzo modne w tym sezonie). Ale uwaga – jeśli białkówki twoich oczu mają żółtawy odcień, to biały eyeliner może sprawić, że białkówki będą wydawać się jeszcze bardziej żółte i może to wyglądać niezdrowo. W takim wypadku wybierz odcień jasnego beżu lub kości słoniowej.
Jakie kosmetyki wybrać?
Jeśli białe kreski Ci się podobają i chcesz wpleść je do swojego makijażu, to możesz wykorzystać do tego np. białą kredkę Catrice (około 9 zł). Jest to produkt bardzo trwały, dobrze napigmentowany, a jednocześnie miękki, co bardzo ułatwia pracę. Fajną opcją jest też zmieszanie dowolnego białego cienia z płynem Duraline z Inglota (35 zł), dzięki czemu powstaje płynny eyeliner. Jeżeli jednak czysta biel nie jest dla Ciebie i wolisz użyć jej złagodzonego odcienia, to jednymi z moich ulubionych beżowych kredek są te z Nabli. Występują w kilku odcieniach i dzięki temu każdy może znaleźć ten idealny. Można też oczywiście pomieszać Duraline z cieniem w odpowiednim kolorze złamanej bieli 😉
4. Czerwone usta
Czerwone usta to klasyka – i jako taka nigdy nie wychodzi z mody. Zmieniają się odcienie i wykończenia, ale czerwone usta zawsze znajdą swoje miejsce w trendach makijażowych. Wiosną i latem makijażyści wybierają jaśniejsze odcienie czerwieni, np. malinowe i pomidorowe, natomiast zimą i jesienią królują wiśnie i burgundy. Tak jest i w tym sezonie.Klasyczne – francuskie makijaże z czerwonymi ustami i czarnymi kreskami w formie wciągniętej jaskółki pojawiły się na pokazie Dolce & Gabbana. Natomiast modelki Emilii Wicksted i Prabala Gurunga nosiły makijaże, które całe były bardzo delikatne, a ich jedynym mocnym akcentem były właśnie usta. Tutaj oczy są bardzo naturalnie podkreślone i nie odciągają uwagi od ust. Z kolei marki Prada i Moshino postawiły na połączenie czerwonych ust i awangardowo podkreślonych oczu. Inetresująca jest też propozycja, jaką widzieliśmy na pokazie Fashion East – tu czerwone usta zostały rozmyte i wyglądają jakby ich właścicielka właśnie skradła soczystego buziaka jakiemuś przystojniakowi. To makijaż w którym zdecydowanie widać wschodnie, azjatyckie inspiracje.
Jak to nosić?
Przede wszystkim każda z nas musi wybrać odpowiedni – czyli najlepszy dla swojej urody – kolor czerwieni. Dla jednych będzie to odcień pomidorowy, dla innych malina, itd. Jeśli kolor jest trafiony w 100 %, to naprawdę nie trzeba nic więcej, żeby zrobić wrażenie. Jak wybrać idealną czerwień? Są na to dwa sposoby – metoda prób i błędów 😉 albo lekcja makijażu u wizażystki 😉
Jakie kosmetyki wybrać?
Ostatnio moim faworytem wśród czerwonych szminek jest matowa pomadka w płynie Maybelline Superstay Matte Ink w odcieniu Pioneer. Jej odcień to głęboka, nieco chłodna, intensywna czerwień. Trwałość tej pomadki jest tak dobra, że czasem ciężko ją po całym dniu zmyć 😉 Cena to około 15-20 zł. Bardzo lubię też kremowe matowe pomadki Velvet Matte z Golden Rose – nr 17 (chłodna, malinowa intensywna czerwień, zbliżona do ww. Maybelline), 18 (cieplejsza i nieco ciemniejsza czerwień), 24 (ciepła, jasna, pomidorowa czerwień). Ich cena to 12,90 zł.
5. Metaliczne smoky eye
W tym sezonie robiąc smoky eye stawiamy na błyszczące, metaliczne wykończenia – jak np. u Toma Forda i Brandona Maxwella. Możemy też bardziej zaszaleć i zrobić smoky z brokatem, jak na pokazie marki Halpern
Jak to nosić?
Smoky eye to kolejny klasyczny makeup, który zawsze jest modny i dobrze wygląda niezależnie od okazji (wystarczy tylko dostosować jego intensywność). Jest też bardzo prosty w wykonaniu – wystarczy jeden cień, dobre blendowanie i gotowe 🙂 Metaliczne smoky można z powodzeniem nosić na codzień, a wieczorem wystarczy dodać nieco brokatu i mamy wystrzałowy look na imprezę 🙂
Jakie kosmetyki wybrać?
Cień w kremie Maybelline Color Tattoo nr 35 On and On Bronze to zdecydowanie mój numer 1, jeśli chodzi o metaliczne smoky eye – wystarczy jeden kosmetyk, który nakładamy i rozcieramy palcem i jesteśmy gotowe do wyjścia 🙂 (nie potrzebujemy już bazy pod cienie). Jego cena to około 15 zł. Innym świetnym cieniem, który można wykorzystać do zrobienia błyszczącego smoky jest Subtle Blend z palety Zoeva Cocoa Blend – on praktycznie blenduje się sam 😉 Jeśli chcesz natomiast zrobić smoku z brokatem, to koniecznie zobacz turbopbigmenty GlamShop – są niesamowicie błyszczące.
Podsumujmy 🙂
Analizując trendy w makijażu 2020 warto też zauważyć, że zdecydowanie królują naturalne brwi – te graficzne, rodem z Instagrama czas odłożyć do lamusa, jeśli jeszcze tego nie zrobiłyście 😉 Wyczesane i delikatnie podkreślone cieniem są w modzie, z czego osobiście bardzo się cieszę.
Przyglądając się propozycjom makijażystów widać też trend na delikatne rzęsy – całkiem sauté lub tylko lekko pociągnięte maskarą (często umalowane są tylko górne). Russian volume mówimy więc „papa”, jeśli chcemy by nasz makeup był modny 😉
Mamy bardzo szeroki wachlarz makijażowych trendów wiosna-lato 2020. Myślę, że każda kobieta znajdzie tu coś dla siebie. Jeśli lubicie zaszaleć możecie przebierać w neonowych i pastelowych barwach dowolnie je łącząc. Możecie wzbogacić look o fantazyjną kreskę i różne ozdoby uzyskując spektakularne efekty. Natomiast jeśli waszym gustom bardziej odpowiada klasyka, ale chcecie, by wasz makeup był w zgodzie z modą, to zdecydujcie się na metaliczne smoky lub makijaż francuski.
Iwona Witkowska