Od jakiegoś czasu mam w swojej kolekcji bardzo popularny i zbierający pozytywne recenzje bronzer polskiej marki Affect – Glamour Pressed Bronzer w kolorze Havana. Czy rzeczywiście jest aż tak dobry, jak o nim mówią? Sprawdź czytając dalej 😉
Cena: 69 zł za 9 g – to cena standardowa, ale często można trafić na promocje – ja swój kosmetyk kupiłam 10 zł taniej. Ogólnie rzecz biorąc jest to raczej średnia półka cenowa.
Kolor: Bronzer występuje w dwóch odcieniach – ciepłym Brazil i chłodniejszym Havana – ja mam właśnie ten drugi i o nim chcę Wam dzisiaj opowiedzieć. Początkowo trochę obawiałam się, że może okazać zbyt chłodny i że przez to nie nada się dla większości klientek. Jednak na szczęście jest neutralny, a nie chłodny. Sporo jest teraz na rynku ciepłych bronzerów, ale wśród neutralnych wybór nie jest zbyt duży, więc super, że marka Affect wprowadziła taki kosmetyk. Zdecydowanie pasuje on klientkom o chłodniejszym i neutralnym odcieniu skóry. Jednak w mojej ocenie nada się nawet dla tych osób, których cera ma nieco więcej żółtych pigmentów, tylko wtedy będzie wymagał połączenia z bronzerem do opalania w delikatnym, cieplejszym kolorze. Trzeba też zauważyć, że Affect Havana jest dość jasny i nie sprawdzi się przy ciemniejszych karnacjach, bo po prostu nie będzie widoczny.
Swatche: Na zdjęciu poniżej przedstawiam Wam swatche bronzera Affect Havana w porównaniu z kilkoma innymi, dość popularnymi produktami do konturowania. Najbardziej zbliżone kolorystycznie do niego są Kobo Sahara Sand i Inglot HD nr 505, które również są dość neutralne, jednak Affect jest minimalnie cieplejszy.
Konsystencja i pigmentacja: Affect Glamour Pressed Bronzer Havana jest w dotyku bardzo aksamitny, „masełkowy”. Dzięki temu łatwo się blenduje i nawet mniej wprawiona ręka nie zrobi nim plam. Pigmentacja jest moim zdaniem trafiona w 10 – nie jest ani zbyt mocna, co sprawiałoby, że ciężko byłoby uzyskać naturalny efekt i uniknąć plam, ani zbyt delikatna, co z kolei powodowałoby, że trzeba by go ciągle dokładać i dokładać. To z pewnością kosmetyk, z którym poradzi sobie każda miłośniczka makijażu.
Opakowanie: Generalnie zwykle w swoich recenzjach nie mówię nic o tym, jak kosmetyk wygląda, bo nie jest do dla mnie istotne – produkt ma być fukcjonalny i tyle 😉 Natomiast opakowanie bronzera Affect Havana jest na tyle wyjątkowe, że muszę o nim wspomnieć. Jak widzicie na zdjęciach kosmetyk ma pięknie tłoczony wzór i wygląda naprawdę jakby stał na wyższej półce w perfumerii. Jednak jest jeden minus, a mianowicie pudełeczko jest śliskie i trzeba uważać, żeby nie wypadło z rąk.
Trwałość: Bez zastrzeżeń 🙂
Na koniec chcę też wspomnieć, że Affect Glamour Pressed Bronzer powstał (tak jak i wiele produktów tej marki) we współpracy z prestiżową szkołą makijażu Pro Makeup Academy i jest ona tak dobry chyba właśnie dlatego, że zaprojektowali go profesjonaliści, którzy na co dzień pracują w zawodzie wizażysty.
Czy polecam? Zdecydowanie tak, ale pod warunkiem, że nie masz bardzo ciepłej lub opalonej karnacji – wtedy pewnie lepszy byłby odcień Brazil, ale na razie mogę tylko pogdybać, ponieważ nie mam go w swoich zbiorach – poluję na promocję 😉
A czy Wy macie w swoich kosmetyczkach któryś z odcieni bronzera Affect Glamour Pressed Bronzer?
Iwona Witkowska
A jeżeli miałabyś porównać affect do smashboxa? Aktualnie to mój ulubieniec i nie mogę trafić na nic lepszego.
Affect jest bardziej „masełkowy”, łatwiej się rozciera. Smashbox jest trochę bardziej suchy.