Cześć Dziewczyny!
Niedawno miałam okazję zorganizować sesję zdjęciową, której tematem był makijaż na czerwony dywan. Udało mi się zebrać w jednym miejscu i jednym czasie bardzo profesjonalny zespół:
Zdjęcia: niezastąpiona Sylwia Brzozowska – Obiektyw na kółkach
Modelka: prześliczna Adrianna Rodak
Włosy: utalentowana Joanna Kalita z FryzFashion
Światło i asysta: nieoceniony Daniel Drobik z WiP-Studio
Na czerwonym dywanie od lat króluje klasyka – czerwone usta, wyraziste kreski, długie rzęsy. Wynika to stąd, że makijaże gwiazd mają wydobywać naturalne kobiece piękno, ale nie mogą go przytłoczyć – to uroda ma być na pierwszym planie, a nie make-up. Wymyślając całą stylizację poszłam więc w stronę klasyki, ale sięgnęłam też do aktualnych trendów – na ustach, zamiast czerwieni, zagościł modny tej zimy kolor bordowy, przełamany nieco jaśniejszym błyszczykiem nałożonym na środek ust (tak żeby efekt wciąż był bardziej glamour, niż gothic). A na powieki zamiast tradycyjnego beżu nałożyłam brzoskwinię – kolor, który pojawił się w jesienno-zimowych makijażach takich domów mody, jak Balmain, BCBG, czy Nina Ricci. Postawiłam też na rozświetloną cerę, czyli efekt, który daje wrażenie zdrowej, młodzieńczej skóry i który pojawia się coraz częściej na wybiegach – zwłaszcza w pokazach kolekcji na wiosnę 2017.
Myślę, że może to być też make-up, który świetnie sprawdzi się jako makijaż ślubny, a Wy co sądzicie? A może któraś z Was zdecydowałaby się na taką wersję na co dzień? Dajcie koniecznie znać 🙂
Całej ekipie serdecznie dziękuję, za współpracę!